Skąd w domu biorą się szkodniki?
Wszystko wysprzątane i wyprane, sprzęty pachną nowością i nagle w mieszkaniu pojawiają się szkodniki. Mrówki, prusaki, gryzki, pluskwy zazwyczaj nie zwracają uwagi, wbrew powszechnym opiniom, na poziom higieny. Mogą zagnieździć się u każdego z nas. Skąd w domu biorą się szkodniki?
Bardzo często nasi klienci na pojawienie się szkodników reagują totalnym zdziwieniem. Mają czyste mieszkania, nierzadko świeżo po remoncie, zachowują najwyższy poziom higieny, wszystko się błyszczy, a tu nagle w kuchni znajdują prusaka, w łóżku pluskwę, w pokoju mrówki. Tuż po pytaniu, skąd się te szkodniki wzięły, pojawiają się wątpliwości, czy czegoś nie zaniedbali. I czy mogli zadbać jeszcze lepiej, aby uniknąć problemu późniejszego ich zwalczania.
W dzisiejszym wpisie pokażemy Wam, w jaki sposób najczęściej szkodniki dostają się do naszych domów. Opiszemy także, jaka jest najlepsza profilaktyka, czyli co robić, aby zapobiec inwazji najpopularniejszych szkodników. Zapraszamy do lektury :)
Skąd się biorą prusaki i karaluchy
Prusaki i karaluchy to problem występujący bardzo często. Kojarzą się z brudem i niskim standardem sanitarnym, ale jest to mit, mogą się bowiem zjawić u każdego z nas i u każdego z nas znajdą dogodne warunki do życia.
Dróg, którymi prusaki i karaluchy mogą wniknąć do naszych domów, jest wiele. Możemy je przynieść wraz z zakupami ze sklepu (warto sprawdzać nawet torebki z mąką czy cukrem, mogą bowiem być ukryte w zagięciach papieru na spodzie opakowania). Mogą przejść od sąsiadów, którzy borykają się z plagą insektów u siebie poprzez różne nieszczelności między mieszkaniami. Mogą kryć się również w ubraniach, meblach i innych używanych rzeczach, które dostaliśmy od kogoś, kto być może nawet nie był świadom, że są w nich szkodniki.
Prusaki są też problemem w blokach, w których są zsypy. Nie zawsze, ale jeśli zostanie zaniedbana kwestia dezynsekcji, może dojść do przyciągnięcia prusaków i karaluchów, a następnie ich rozprzestrzenienia się na mieszkania.
Skąd się biorą mrówki
Mrówki w domu to równie częsty problem, jak prusaki i karaluchy. Robotnice tego gatunku nieustannie poszukują nowych miejsc do założenia kolonii, wędrują od domu do domu, od mieszkania do mieszkania. Jeśli znajdą dobre do rozwoju warunki, zostają i zakładają kolonię.
Mrówki oczywiście także można przynieść wraz z zakupami ze sklepu, mogą być w podarowanych nam używanych rzeczach. Jednak najczęściej same znajdują do naszych domów drogę.
Skąd się biorą pluskwy
Pluskwy to nasilający się od kilku dekad problem. Błędnie kojarzone z brudem i patologią, tak naprawdę zdarzają się obecnie niemal wszędzie, również w nowych, czystych mieszkaniach, pięknych domach czy pięciogwiazdkowych hotelach. Bardzo łatwo się nimi "zarazić". Mogą znajdować się wszędzie tam, gdzie są tapicerowane meble, czyli tak naprawdę w większości miejsc. Można je złapać w kinie, teatrze, autobusie, pociągu, samolocie, na statku, można je przynieść do mieszkania ze szpitala, akademika, hotelu.
Natura wyposażyła je w specjalne haczyki na stopach, które ułatwiają im przyczepianie się do tapicerek, a także naszych ubrań. Stąd łatwość w przenoszeniu się. Pluskwa przyczepia się do naszego ubrania i wraz z nami wędruje do naszego domu. Może również przyczepić się do ubrania w walizce, którą przywieziemy i rozpakujemy w domu. Pluskwy błyskawicznie znajdą drogę do naszego łóżka.
Skąd się biorą muszki owocówki
Muszki owocówki często sprawiają wrażenie, że wzięły się w naszym domu znikąd. Ot, pojawia się owoc, pojawiają się i one, jakby tylko czekały. Ale to pozory. Muszki owocówki zazwyczaj trafiają do naszych mieszkań wraz z owocami ze sklepu. Na owocach są ich jaja, a ciepło naszych domów sprzyja ich rozwojowi. Szybko się wylęgają i zaczynają rozmnażać, a my zauważamy pokolenie fruwające po naszym domu. Oczywiście muszki owocówki zwłaszcza latem przylatują także oknem od naszych sąsiadów. Wabi je zapach owoców, wina, zostawionych bez przykrycia dżemów, marmolad i wszystkiego, co ma związek z owocami, zwłaszcza fermentującymi.
Skąd się biorą pchły
Pchły nie są zaskoczeniem w domach, w których są czworonogi. Często psy i koty, bawiąc się z innymi czworonogami, także bezpańskimi, zarażają się pchłami, które później przynoszą do domów. Ale pchły zdarzają się także w domach, w których nie ma zwierząt. Zazwyczaj spotyka się tu pchłę ludzką, odmianę bytującą właśnie na ludziach. Można się nią zarazić w wielu miejscach, w żłobkach, przedszkolach, w szkołach, szpitalach, hotelach, transporcie publicznym. Ich rozprzestrzenianiu się sprzyja duże skupisko ludzi i bliskość kontaktów, dlatego dzieci w żłobku i przedszkolu szybciej się nimi zarażą (a później domowników), niż dorośli.
Pchły potrzebują do życia naszej krwi, ale ich rozmnażaniu sprzyja także niższy niższy poziom higieny, drewniane podłogi z dywanami. W ich włosiu pchły znajdują idealne warunki do rozmnażania, zwłaszcza jeśli nie odkurzamy ich zbyt często, nie wietrzymy, jest dużo kurzu.
Skąd się biorą mole spożywcze
Mole spożywcze to również bardzo często występujące w naszych domach szkodniki. Małe motylki fruwające po domu początkowo mogą nie wzbudzać podejrzeń, aż do odkrycia w mące, kaszy, ryżu, kakao, płatkach, mleku w proszku, suszonych owocach czy innej żywności kolonii kremowych larw. To znak, że mamy problem z molami spożywczymi.
Do naszego domu mogą trafić wraz z sypką żywnością ze sklepu. Mimo prowadzonych na szeroką skalę programów ochrony przed szkodnikami w fabrykach żywnościowych, magazynach i wszystkich innych miejscach, które mają kontakt z żywnością, wciąż zdarzają się przypadki niedopilnowania, a szkodniki przedostają się do jedzenia (polecamy nasz artykuł Robaki w cukierkach). Dlatego warto zachować czujność przy kupowaniu żywności sypkiej i przeglądać zawartość torebek.
Oprócz tego mole mogą przyfrunąć od sąsiada, zwłaszcza latem, kiedy okna są otwarte. Jest to często występująca sytuacja zwłaszcza w blokach.
Szkodniki w domu – profilaktyka
Szkodniki zadomowić się mogą dosłownie u każdego z nas. Warto jednak pamiętać o kilku zasadach, aby zminimalizować to ryzyko:
- śpiąc poza domem należy pamiętać, że jest to ryzyko zarażenia się pluskwami. Dlatego wszystkie rzeczy, które przywozimy w walizce (i na sobie) po przyjechaniu do domu powinny być wyprane w możliwie wysokiej temperaturze. Warto je też przejrzeć pod kątem obecności pluskiew;
- w hotelach i innych miejscach noclegowych warto zajrzeć pod materac i przejrzeć pościel, może się bowiem okazać, że znajdziemy tam pluskwy;
- należy uszczelnić wszystkie nieszczelności, zwłaszcza mieszkając w bloku, którymi mogą przechodzić do nas szkodniki od sąsiadów;
- warto zainwestować w moskitiery, które ograniczą możliwość wlatywania do domu szkodników z zewnątrz;
- należy sprzątać regularnie, wietrzyć i dbać o ogólną higienę pomieszczeń;
- do zakupów należy podchodzić z dużą ostrożnością, zwłaszcza jeśli są to zakupy produktów sypkich i tych, w których znajdują się orzechy. To często droga rozprzestrzeniania się moli;
- należy wszystkie używane rzeczy, które przyjmujemy lub kupujemy, przeglądać w poszukiwaniu szkodników.
Wcielenie w życie tych kilku rad pozwoli zminimalizować ryzyko inwazji szkodników w naszym domu.
Zwalczanie szkodników – Gdańsk, Gdynia, Sopot
Jeśli jednak już dojdzie do sytuacji, w której szkodniki się pojawiły, pamiętajcie, że jest BIOS. My w BIOS usuniemy każdą kolonię i każdego szkodnika. Wieloletnie doświadczenie, wyszkolona kadra oraz wysokiej jakości sprzęt tylko dla profesjonalistów dają gwarancję, że osiągniemy efekt, o który Państwu chodzi, a po szkodnikach nie będzie nawet śladu!
Firma BIOS swoim zasięgiem działania obejmuje Gdańsk, Gdynię, Sopot oraz miasta o ok. 30 km od Gdańska. Jesteśmy do Państwa dyspozycji 24h/dobę, 7 dni w tygodniu. Zapraszamy serdecznie!