Mam kleszcza! Co robić, a czego nie robić?
Wraz z pierwszymi cieplejszymi podmuchami wiosennego wiatru jak bumerang wraca temat kleszczy. Nic dziwnego, zagrożenie z nimi związane jest realne. Dziś piszemy, co robić, kiedy w swoim ciele znaleźliśmy kleszcza, a czego unikać. Zapraszamy do lektury :)
Kleszcze to problem, którego nikt nie bagatelizuje. Te małe i niepozorne pajęczaki stanowią ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. Przenoszą bowiem groźne choroby, które – zwłaszcza nieleczone – mogą zmienić nasze życie na zawsze. Wśród tych najczęściej przez nie przenoszonych są borelioza oraz kleszczowe zapalenie mózgu, choć lista problemów, które mogą spowodować kleszcze, jest dłuższa.
Cieplejsze jesienie i zimy sprzyjają rozmnażaniu kleszczy, dlatego jest ich więcej, niż jeszcze przed dekadą. Rośnie też liczba tych, które są zarażone groźnymi dla człowieka bakteriami. Wiosenne i letnie ciepłe dni zachęcają do aktywności na świeżym powietrzu, trudno z powodu kleszczy z nich zrezygnować. Dlatego każdego roku spora liczba osób odkryje na swoim ciele kleszcza. Co wówczas należy zrobić?
Kleszcz – co robić?!
Spokojnie, to nie koniec świata :) Przede wszystkim w momencie, kiedy znaleźliśmy w swoim ciele wbitego kleszcza, nie należy panikować. Prawdopodobieństwo, że trafiliśmy na zarażonego groźnymi bakteriami osobnika istnieje, ale nie jest to pewność. Co więcej, nawet jeśli mamy w sobie zarażonego kleszcza, ale o tym wiemy, z łatwością możemy opanować sytuację, udając się do lekarza. Gorzej, gdyby został przeoczony. Co więc należy zrobić, kiedy znalazło się wbitego w ciało kleszcza?
- wyjmujemy kleszcza – nie jest to wbrew pozorom żadna skomplikowana operacja. Można do tego użyć pęsety: chwytamy kleszcza jak najbliżej skóry i lekko obracając wyciągamy ku górze. Jeśli nie mamy pęsety lub potrzebujemy bardziej specjalistycznego narzędzia, można się udać do apteki, gdzie dostępny jest szereg przyrządów do wyciągania kleszczy. Pozostały po jego wkłuciu ślad należy zdezynfekować, np. spirytusem salicylowym.
Jeśli zabieg ten się nie udał lub boimy się spróbować wyjąć pajęczaka, należy pójść do pielęgniarki lub lekarza, którzy wyciągną kleszcza bez większego trudu; - sprawdzamy całe ciało w poszukiwaniu innych kleszczy – może być ich bowiem więcej. Szczególnie uważnie należy przyjrzeć się skórze w pachwinach, pod pachami i pod kolanami, to bowiem są miejsca, w które najczęściej wpijają się kleszcze;
- zachowujemy kleszcza – wyciągniętego pajęczaka można umieścić w woreczku strunowym, a następnie dostarczyć go do laboratorium celem zbadania pod kątem nosicielstwa chorób,
- idziemy do lekarza – nawet jeśli kleszcz został przez nas bez trudu usunięty wizyta u lekarza jest konieczna. Lekarz zaleci antybiotykoterapię, która uchroni nas przed rozwojem groźnych, odkleszczowych chorób;
- obserwujemy ciało – nawet po wizycie u lekarza i rozpoczęciu antybiotykoterapii przez 30 dni należy obserwować ciało, a szczególnie miejsce wkłucia kleszcza pod kątem wystąpienia rumienia, a także innych niepokojących objawów. Mogą być one związane z ukłuciem kleszcza i być sygnałem, że dzieje się coś niedobrego i powinniśmy jak najszybciej trafić do lekarza.
Kleszcz – czego nie robić?
- nie zdrapuj kleszcza – kleszcz wbity w skórę aż prosi się, żeby go po prostu wydrapać czy wycisnąć. Nic jednak z tego, jest zbyt mocno przytwierdzony i czynność ta zakończy się oderwaniem jego tułowia, głowa zostanie w naszym ciele;
- nie smaruj masłem – dawniej wierzono, że posmarowanie wbitego kleszcza masłem czy innym tłuszczem spowoduje, że łatwiej go będzie wyciągnąć. Nic bardziej mylnego, czynność ta przyniesie więcej szkody niż pożytku, bowiem nie ułatwi wyciągania kleszcza, sprawi natomiast, że kleszcz zwymiotuje, wprowadzając do naszego organizmu drobnoustroje chorobotwórcze;
- nie zostawiaj kawałka kleszcza w skórze – jeśli kleszcza nie usunięto w całości, a w ranie została jego głowa, udaj się do lekarza i poproś o usunięcie reszty pajęczaka. Pozostawienie go w skórze grozi zakażeniem;
- nie lekceważ sprawy – nawet jeśli udało się kleszcza wyciągnąć w całości, obserwuj to miejsce przez ok. miesiąc. Może się w tym czasie pokazać rumień – najpierw czerwony punkt z czasem zmieniający się w swego rodzaju pierścień i zwiększający swoje rozmiary. Zwrócić naszą uwagę powinny także objawy grypopodobne, a także wszystkie inne podejrzane objawy, pojawiające się w czasie do 30 dni po ukłuciu kleszcza. Odkleszczowe choroby mogą początkowo dawać niespecyficzne objawy, które nawet najlepszemu lekarzowi nie muszą skojarzyć się z kleszczem, zatem sami musimy pamiętać o incydencie i szybko reagować. Odkleszczowe choroby szybko zdiagnozowane i leczone zazwyczaj mijają bez śladu.
Objawy chorób odkleszczowych
Kleszcze są wektorem wielu drobnoustrojów, lecz najczęściej przenoszonymi przez nie chorobami w Polsce są bolerioza oraz odkleszczowe zapalenie mózgu. Jak się objawiają?
Bolerioza – objawy
Najbardziej charakterystycznym objawem boleriozy jest czerwony rumień pojawiający się wokół miejsca wkłucia kleszcza. Pojawia się on w maksymalnie kilkanaście dni po ukłuciu, często wcześniej, ale u 30% zakażonych nie pojawi się on wcale, co znacząco pogorszy możliwość postawienia szybkiej diagnozy. Rumień najpierw będzie czerwoną plamką, która znacząco zwiększy swoje rozmiary wraz z upływem czasu. Środkowa część będzie dużo jaśniejsza. Rumień jako zmiana skórna jest pierwszym etapem choroby. Mogą mu towarzyszyć także objawy grypopodobne i/lub powiększenie okolicznych węzłów chłonnych. Etap ten wraz z objawami kończy się po ok. miesiącu.
Drug etap choroby następujący po ok. 4 miesiącach to objaw dotyczące już wielu narządów. Mogą się pojawić zaburzenia ze strony serca, układu nerwowego (np. zapalenie opon mózgowych czy zespoły bólowe tzw. korzonki), zapalenia stawów, inne objawy skórne w postaci sinawego guzka zlokalizowanego na małżowinie, na nosie, na piersi lub mosznie. Mierzy on do 5 cm i jest niebolesny. Wraz z tymi objawami może występować wyraźnie gorsze samopoczucie, spadek kondycji, duszności, bóle kostne, mięśniowe.
W trzeciej fazie choroby, która trwa nawet wiele lat uszkodzeniu ulegają kolejne narządy. Może dojść do zapalenia mózgu, otępienia, stale złego samopoczucia i dziesiątek objawów ze strony uszkodzonych narządów.
Kleszczowe zapalenie mózgu – objawy
Ta choroba z kolei ma dwie fazy.
Faza pierwsza to objawy przypominające grypę (gorączka, złe samopoczucie, bóle kości i stawów, katar, bóle głowy). Objawy te ustępują i u części chorych po 2 tygodniach rozwija się drugi etap choroby.
Wówczas gorączka rośnie do 40 stopni, dołączają wymioty, światłowstręt, osłabienie, sztywnienia kończyn, zwłaszcza karu, silne bóle głowy, depresja.
Kleszczowe zapalenie mózgu jeśli jest nieleczone właściwie, może doprowadzić w skrajnych przypadkach do śmierci. Często po jego przechorowaniu pozostaje trwały ubytek na zdrowiu: np. niedosłuch, zmiany w zachowaniu, depresja, zaburzenia pamięci.
Kleszcze – jak uniknąć ataku?
Na szczęści nie jesteśmy wobec kleszczy bezbronni. Wystarczy garść wiedzy o ich zwyczajach, żeby zminimalizować ryzyko (całkowicie wykluczyć się go nie da).
Przede wszystkim pamiętać należy, że kleszcze występują wszędzie tam, gdzie zarośla, drzewa, krzewy, wysokie trawy. To właśnie tam czekają na swoje ofiary. Instynkt podpowiada im, że należy się ustawić na krawędzi zarośli, wówczas istnieje szansa, że ofiara otrze się o nie i stworzy okazję do zaatakowania przez kleszcza. Warto tu podkreślić, że kleszcze nie skaczą na swoje ofiary, to my sami – ocierając się o roślinność – stwarzamy im warunki do ataku. Dlatego warto unikać dotykania zarośli, zwisających gałęzii, czujność należy zachować także tam, gdzie występuje wysoka trawa (pomoże tu obuwie z wysoką cholewką).
Ochronić się przed kleszczami pomoże nam także odpowiednie ubranie. Jeśli wybieramy się do lasu, parku czy na łąkę, pamiętać należy o tym, aby wkładać ubranie z długim rękawem i długimi nogawkami, najlepiej zakończonymi ścigaczami. Jeśli ubranie nie ma ściągaczy, należy nogawki włożyć do butów.
Warto nosić jasne ubrania. Dla kleszcza nie ma znaczenia kolor, ale my łatwiej dostrzeżemy wędrującego po naszym ubraniu pajęczaka. A kleszcz, zanim znajdzie odpowiednie miejsce do wkłucia, potrafi wędrować nawet kilka godzin po naszym ciele.
Po pobycie w miejscach, w których mogą występować kleszcze, warto bardzo dokładnie obejrzeć ciało i zmienić ubranie.
Zabieg zwalczania kleszczy – Gdańsk, Gdynia, Sopot
Firma BIOS proponuje Państwu zabieg zwalczania kleszczy. Wykonać go można w zasadzie wszędzie tam, gdzie występują kleszcze, ale szczególnie polecamy jego przeprowadzenie wokół domu, działki, pensjonatów, hoteli, campingów, szkół i przedszkoli, domów dziecka, domów spokojnej starości.
Właściwie przeprowadzony usuwa te niebezpieczne pajęczaki. Zabieg ten uchronić może przez wieloma groźnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Zapraszamy do kontaktu!