Nadchodzi plaga kleszczy - jak się przed nimi bronić?
Kleszcze to ogromne zagrożenie dla naszego zdrowia. Przenoszą one bowiem wiele chorób, z których większość niesie poważne następstwa zdrowotne, zwłaszcza jeśli nie zostaną odpowiednio zdiagnozowane i leczone. Czy można zrobić coś, co zminimalizuje ryzyko?
Kleszcze to ogromne zagrożenie dla naszego zdrowia. Przenoszą one bowiem wiele chorób, z których większość niesie poważne następstwa zdrowotne, zwłaszcza jeśli nie zostaną odpowiednio zdiagnozowane i leczone. Co można zrobić, by zminimalizować ryzyko ukąszenia przez kleszcza?
1. Unikamy miejsc, w których żerują
Kleszcze są aktywne (i niebezpieczne) wówczas gdy temperatura powietrza jest wyższa niż 7 stopni Celsjusza. Oznacza to, że zagrażają nam przede wszystkim od marca do października. Jednak ze względu na coraz cieplejsze zimy uważajmy także w listopadzie i w grudniu!
Kleszcze wyczuwają ofiarę z 20 metrów, a instynkt każe im przebywać tam, gdzie jest duża szansa spotkania żywiciela. Dlatego czają się na obrzeżach lasów i łąk, przy miedzach, na skraju krzaków, drzew i traw. Paradoksalnie bardziej bezpieczni jesteśmy w środku lasu, niż na jego brzegu.
Pora, w której niebezpieczeństwo rośnie, to poranek (ok. 8) oraz godziny popołudniowe (od 15).
Ta podstawowa wiedza o aktywności kleszczy pozwala świadomie unikać miejsc i pory, w których można się na nie natknąć. Na spacerach chodźmy środkiem ścieżek, unikajmy ocierania się o trawy czy gałązki. Jeśli zbieramy zioła - skupmy się na wewnętrznym obszarze łąki, nie na jej skraju. Czynności te są bezpieczniejsze w godzinach południowych.
2. Kontrolujmy ciało po aktywności na świeżym powietrzu
Zazwyczaj nie od razu dochodzi do wkłucia. W poszukiwaniu najlepszego miejsca, gdzie skóra jest cienka, kleszcz potrafi wędrować po naszym ciele nawet... 6 godzin! To daje nam czas na zdjęcie ubrania, w którym przebywaliśmy na zagrożonym terenie, oraz dokładne obejrzenie ciała. Jest duża szansa, że te dwie proste czynności uchronią nas przed ukąszeniem kleszcza - ten, choć mały (2 mm), jest widoczny gołym okiem.
3. Zakrywajmy ciało
Upalne dni lata zachęcają do ubierania lekkich ubrań, które odsłaniają jak najwięcej ciała. To praktyczne, nikt nie lubi się przegrzewać. Niestety - to też zaproszenie dla kleszczy. Kiedy udajemy się do miejsc, w których jesteśmy szczególnie narażeni na kontakt z kleszczami, długie nogawki spodni oraz długie rękawy bluzek to podstawa. Warto też stawiać na jasne kolory. Na takim dużo szybciej zauważymy kleszcza, niż na ciemnym lub wzorzystym.
Przydatny okazać się może także kapelusz oraz pełne buty. Zasada jest prosta: im więcej ciała zasłonimy, tym lepiej.
4. Rozważmy zaszczepienie
Jeśli charakter naszej pracy lub aktywności sprawia, że jesteśmy szczególnie narażeni na kontakt z kleszczami, zaszczepmy się. Dotyczy to także mieszkańców terenów, na których kleszczy jest najwięcej (zwłaszcza woj. warmińsko-mazurskie i podlaskie). Najgroźniejsze choroby wywoływane przez kleszcze to borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu. Na tę drugą chorobę istnieje skuteczna szczepionka.
Warto pamiętać, że szczepionka podawana jest w 3 dawkach. Druga podawana jest po 1-3 miesiącach od pierwszej, a trzecia 9-12 miesięcy po drugiej. To spory przedział czasowy - należy to wziąć pod uwagę. Jeśli planujemy aktywne lato, szczepienie należy rozpocząć już wczesną zimą. Lekarze zalecają także szczepienia przypominające - co 3 lata.
5. Mam kleszcza - co robić?!
Nie panikować. Boreliozę przenosi 20 proc. kleszczy, więc samo ukąszenie nie oznacza, że na pewno zostaliśmy zarażeni.
Kleszcza należy usunąć jak najszybciej - choć wirusy wnikają do naszego krwiobiegu od razu po ukąszeniu, bakterie nie. Dlatego im szybsze wyciągnięcie kleszcza, tym mniejsze ryzyko zachorowania na boreliozę.
Pajęczaka możemy usunąć samodzielnie (pęsetą lub specjalnym narzędziem zakupionym w aptece, nie smarujemy go tłuszczem, klejem czy lakierem!), możemy też wybrać się do lekarza, który zrobi to profesjonalnie. Dobrze jest zdezynfekować miejsce po kleszczu, np. jodyną. Pajęczaka chwytamy tuż przy skórze i lekko wykręcamy ku górze. Zdarza się, że w ciele zostanie głowa kleszcza. Należy wówczas zdezynfekować to miejsce i na tym poprzestać, nie zwiększa to ryzyka chorób.
Przez następne tygodnie należy się obserwować. Jeśli pojawi się wędrujący rumień i/ lub objawy grypowe, nie należy zwlekać z udaniem się do lekarza. Zostanie wówczas wdrożone odpowiednie leczenie.
6. Profesjonalna pomoc
Aby zapewnić bezpieczeństwo sobie i swojej rodzinie warto skorzystać z usługi profesjonalnego usuwania kleszczy. Usługa ta jest w stanie usunąć kleszcze z określonego terenu. Do jej wykonywania stosuje się m.in. zamgławianie termiczne lub zamgławianie ULV, często też łączy się różne metody, aby efekty były najbardziej optymalne.
Oprysk wykonany przez profesjonalną firmę gwarantuje, że na danym terenie przez okres kilku tygodni (w zależności od sytuacji atmosferycznej) kleszcze nie będą się pojawiały. Więcej o usłudze można przeczytać tu).