Karaluchy i prusaki w domu – jak się ich pozbyć?
Robaki w domu potrafią uprzykrzyć życie. Jednymi z budzących największy wstręt u ludzi są prusaki i karaluchy. Fora pełne są porad dotyczących ich pozbycia się. Metody te jednak nie są w pełnie skuteczne, a populacja karaluchów zyskuje tylko czas na rozmnażanie się. Na szczęście istnieją profesjonalne, w pełni bezpieczne i nieuciążliwe metody na pozbycie się tych robaków. Zapraszamy do lektury wpisu!
Karaluchy i prusaki budzą obrzydzenie. Nic zatem dziwnego, że jak tylko pojawiają się w domu, natychmiast szukamy sposobów na ich pozbycie się. A pojawić się mogą dosłownie wszędzie - także w zadbanych, nowoczesnych domach. Wszystko przez to, że od wieków właśnie obok ludzi znajdowały najlepsze miejsce do życia. Nie brakuje w naszym otoczeniu resztek pożywienia, maleńkich okruszków, czasem nawet przez nas nie dostrzeganych, dla prusaków i karaluchów zaś będących podstawą pożywienia. Jedną z metod profilaktyki przed plagą tych wstrętnych owadów jest zatem regularne i dokładne sprzątanie. Jeśli jednak u sąsiadów znajdą dobre warunki, my także będziemy zmagać się z ich obecnością.
Jak odróżnić karalucha od prusaka?
Wiele osób ma problem z rozróżnieniem tych dwóch grup owadów, co więcej, dość często błędnie prusaki nazywa się karaluchami. A owady te znacząco różnią się od siebie i łatwo je rozróżnić.
Zacznijmy od nazwy. Obydwa owady należą do karaczanów/ W Polsce najczęściej spotyka się karaczana wschodniego, który potocznie nazywany jest karaluchem oraz karaczana prusaka, potocznie zwanego karaczanem. Jak je odróżnić?
- Karaluchy (karaczany wschodnie) są dużo większe, ich długość może dochodzić do 3 cm. Są ciemnobrązowe, prawie czarne i mają czułki. Poruszają się dość powoli, umieją się wspinać, lecz tylko po szorstkich powierzchniach (gładka pionowa ściana jest dla nich nie do pokonania).
- Prusaki (karaczany prusaki) zaś są dużo mniejsze (do 15 mm), brązowe, z dwoma znamionami na grzbiecie. Posiadają długie i ruchliwe czułki. Ich odnóża mają maleńkie włoski i przywry, dzięki czemu potrafią się doskonale wspinać po każdej, także gładkiej i śliskiej powierzchni. Rozmnażają się szybciej niż karaluchy, dlatego jeśli pojawią się na terenie, na którym już wcześniej były karaluchy, populacja tych ostatnich wkrótce wyginie.
Tryb życia prusaków i karaluchów
Prusaki unikają bezpośredniego kontaktu z człowiekiem - główną porą ich aktywności jest noc. Na poszukiwanie pożywienia wyruszają, jak tylko zapadnie zmrok, są mocno aktywne także nad ranem. Zjadają wszystko - idealna jest dla nich nasza spiżarnia, szafki z zapasami żywności, chlebak, przestrzenie między półkami w kuchni, w które wpadają resztki. W ich jadłospisie są zarówno warzywa i owoce, pieczywo, mąka, cukier, jak i papier, martwe owady, czy nawet wata, włosy, tapety, kał! W ostateczności mogą... nic nie jeść aż przez 40 dni. Prusak jest bardzo odporny na głód.
Prusaki zwykle trzymają się blisko podłogi, spotkamy je też częściej tam, gdzie jest cieplej (przy rurach centralnego ogrzewania, kaloryferach). Jednak podstawą jest dostęp do wody.
Karaluchy spotkać można najczęściej w miejscach związanych z przetwórstwem, obróbką i magazynowaniem żywności, ale nie brakuje ich w domach, zwłaszcza wielorodzinnych i blokach. Podobnie jak karaluchy w ciągu dnia chowają się, czekając na zapadnięcie zmroku. Wędrują rurami, przenosząc się po mieszkaniach w poszukiwaniu lepszych warunków do życia. Lubią też budynki wyposażone w zsypy na śmieci.
Prusaki wolą ciepłe i wilgotne miejsca, a karaluchy chłodniejsze i bardziej suche.
Czy prusaki i karaluchy przenoszą choroby?
Niestety tak. Badania dowiodły, że na każdym z nich przebywa ok. 80 drobnoustrojów chorobotwórczych. Są odpowiedzialne za zatrucia pokarmowe, przenoszą bakterie gruźlicy, dżumy, cholery, bytują na nich grzyby i pierwotniaki, a także wirusy (można się od nich zarazić grypą żołądkową, czyli rotawirusami). Są bardzo zanieczyszczone, przez co stanowią zagrożenie nie tylko dla naszej żywności, ale także dla nas.
Co więcej, zarówno karaluchy, jak i prusaki są źródłem alergii u osób na nie nadwrażliwych. Ich alergeny mogą przedostawać się nie tylko drogą pokarmową (przez spożycie zanieczyszczonej żywności lub wprowadzenie do organizmu alergenów na skutek niedostatecznej higieny rak). Alergeny mogą wniknąć do organizmu także wskutek ich wdychania - lekkie drobinki alergenów karaluszych mogą unosić się w powietrzu. Spowoduje to nasilenie nieprzyjemnych objawów, takich jak kaszel, katar, duszności, astma, wyprysk alergiczny.
Jak zwalczyć karaluchy i prusaki?
Do zwalczania zarówno jednych, jak i drugich owadów należy zatrudnić profesjonalną firmę DDD. W sklepach dostępnych jest wiele środków przeciwko karaluchom i prusakom, ich skuteczność jednak bywa zawodna: zarówno jedne, jak i drugie szybko się na nie uodparniają. Co więcej - stosując środki, które nie działają, dajemy czas populacji na zwiększanie liczebności. Im większa populacja, tym większy problem z pozbyciem się jej. Co gorsza, jeśli mieszkamy w bloku lub domu wielorodzinnym, prusaki mogą rozejść się po mieszkaniach i domach. Wtedy potrzebna będzie już współpraca wszystkich mieszkańców.
Profesjonalna firma DDD zastosuje metody, które dają 100 proc. skuteczności. Firma BIOS stawia na:
Żelowanie
Metoda żelowania polega na pozostawieniu w miejscach występowania karaluchów i prusaków (a przy okazji też mrówki i mrówki faraona) specjalnego trującego preparatu, przypominającego swoją konsystencją żelową pastę do zębów. Doświadczenie pokazuje, że prawidłowe rozmieszczenie żelu trwale zwalcza karaluchy i prusaki oraz zabezpiecza dane miejsce przed nimi. Aktywność żelu to 6 miesięcy, ale z doświadczenia wiemy, że zabezpiecza na dłużej. Warto podkreślić, że żel jest bezwonny i obojętny dla ludzi, jego rozmieszczenie nie jest uciążliwe, dlatego może być wykonywane bez konieczności opuszczania pomieszczenia (ważne w przypadku chociażby biur czy restauracji). Ważne jest też, że do walki z prusakami tą metodą nie trzeba się w żaden sposób przygotowywać: nie trzeba chować przedmiotów czy jedzenia, odrywać listew etc.
Metoda jest także dyskretna, żel kompletnie nie rzuca się w oczy. Żelowanie polecane jest wszędzie tam, gdzie opryski są zbyt toksyczne (szpitale, szkoły, żłobki, pensjonaty, hotele).
Metoda ta dlatego jest tak skuteczna, ponieważ jej działanie ściśle wiąże się z trybem życia karaluchów i prusaków. Dość często zdarza się, że owady te zjadają same siebie. Żel w swoim składzie posiada białko, które jest ważne dla karaluchów i prusaków. Spożywają go zatem bardzo chętnie, po czym wracają do gniazda i w nim giną. Osobniki, które są obecnie w gnieździe, zjadają martwego owada i również giną. Dlatego nie trzeba oprysków, aby dotrzeć w każde miejsce i uśmiercić owady. Żel jest równie skuteczny, a mniej uciążliwy. W ciągu 3 dni zginie 3/4 populacji, reszta w ciągu 10 dni.
Prusaki mogą być spotykane jeszcze po miesiącu - to te, które wykluły się z kokonów, na które żel nie działa. Wystarczy jednak, że spożyją żel (zawiera on też feromony, które przyciągają karaluchy i prusaki) i również zginą.
Opryskiwanie
Metoda polegająca na rozpyleniu trucizny. Wciąż stosowana, wciąż bardzo skuteczna, ale w blokach i domach odchodzi się od niej na rzecz żelowania, które jest mniej uciążliwe. Działa też krócej, bo do 4 tygodni. Metoda ta jednak najlepsza jest do stosowania na otwartej przestrzeni, a także w domach oddalonych od innych domów, gdzie nie ma ryzyka przechodzenia owadów od sąsiadów.
Zamgławianie ULV
Metoda polegająca na rozprowadzeniu trucizny o odpowiednim stężeniu wraz z wodą za pomocą urządzenia generującego zimną mgłę. Krople tej mgły mają wielkość 40 mikronów (przy oprysku szczegółowym są większe, 200 mikronów), dzięki czemu swobodnie unoszą się w powietrzu, a dzięki odpowiedniemu ciśnieniu, z jakim są wyrzucane, wchodzą w każdą szczelinę.
Zapraszamy Państwa do kontaktu i powierzenia nam problemu z niechcianymi prusakami i karaluchami! Stoją za nami dwie dekady doświadczeń, tysiące wykonanych zleceń. To gwarancja, że będą Państwo zadowoleni. Służymy też doradztwem i fachową pomocą.
Co więcej, zapraszamy do zapoznania się z naszą promocją "Razem z sąsiadami". Jest ona kierowana do mieszkańców budynków wielorodzinnych i ma na celu jeszcze bardziej efektywne pozbywanie się niechcianych owadów, w niższych cenach.
Ofertę kierujemy zwłaszcza do mieszkańców Trójmiasta i okolic! (Gdańsk, Gdynia, Sopot, Elbląg i ich okolice).