Szczury w Trójmieście! Potrzebna skuteczna deratyzacja
Od kilku miesięcy dochodzą do nas niepokojące wieści – zwiększa się populacja szczurów na terenie Trójmiasta i okolicznych miast. Szczury wdzierają się do domów i powodują szkody, niepokoją też mieszkańców. Dlaczego tak jest i czy warto skorzystać z deratyzacji?
Również nasza firma odbiera więcej niż dotychczas telefonów dotyczących pojawienia się szczurów. Dzwonią przerażeni mieszkańcy, który zwyczajnie boją się szczurów, gdyż wiążą z nimi zagrożenie. I słusznie. Szczury niosą wiele różnych zagrożeń i należy z nimi bezwzględnie walczyć.
Rodzi się jednak pytanie, jak to jest, że nałożona prawnie na zarządców i właścicieli nieruchomości deratyzacja, którą należy wykonywać dwa razy w roku bez względu na to, czy szczury na danym terenie wystąpiły, czy nie, nie przynosi takich efektów, jakich by się spodziewano. Każda firma, której profil działalności wiąże się z żywnością, również obowiązkowo musi prowadzić działania deratyzacyjne. A tymczasem w kolejnych polskich miastach pojawia się coraz więcej szczurów. W tych smutnych statystykach przoduje Wrocław. Szacuje się, że na jednego mieszkańca przypadają tu aż 4 szczury. To ogrom. W Trójmieście zaczyna być podobnie. Dlaczego tak się dzieje?
Czynniki sprzyjające szczurom
Szczury zyskują przewagę nad nami, ponieważ sprzyja im kilka czynników. Są to:
- wpływ człowieka na naturalnych wrogów szczurów, czyli koty. Bezpańskich kotów, które muszą sobie radzić same i zdobywać pożywienie, jest coraz mniej. Są sterylizowane, wyłapywane lub przeganiane, przez co ich populacja się nie rozrasta, a populacja szczurów nie zostaje przetrzebiona. Co więcej, te koty, które są, są regularnie dokarmiane pokarmem o wysokich wartościach odżywczych. Nie muszą zdobywać pożywienia we własnym zakresie, dlatego zanika ich wrodzony instynkt łowcy. Przyzwyczajają się do regularnego dokarmiania i rezygnują z polowań;
- wyrzucanie resztek jedzenia – szczury potrafią sobie dać radę w przyrodzie bez dostępu do odpadków, jednak pozostawiane na zewnątrz jedzenie jest dla nich łatwo dostępne. Opuszczają więc swoje kryjówki w przyrodzie i przenoszą się bliżej ludzi;
- nieefektywne odbieranie śmieci – zazwyczaj winę tu ponoszą firmy służby odpowiedzialne za ich odbiór, który często się opóźnia, a jedzenie zalega w śmietnikach, gnije i przyciąga gryzonie oraz insekty;
- źle przeprowadzana deratyzacja – często do jej przeprowadzania wybierane są niekompetentne firmy, które lekceważą problem, wykładają nieskuteczne trutki, działają tylko dla korzyści finansowych, a zleceniodawcy się na to godzą. Deratyzacja może być też przeprowadzana samodzielnie i często tak się dzieje: ludzie nie mają pojęcia, jak naprawdę skutecznie ją przeprowadzić, kupują więc trutki w hipermarkecie i są zdziwieni brakiem efektów.
To najczęstsze powody, dla których problem ze szczurami się nasila. W pobliżu ludzi bez problemu znajdują dogodne dla siebie warunki, jest jedzenie, ciepło i wilgoć. Są sprytne: potrafią wykorzystać nieszczelności, aby dostać się do wnętrza budynków, a wewnątrz rozpoczynają niszczycielską działalność.
Czy szczury stanowią zagrożenie?
Szczury stanowią zagrożenie przede wszystkim pod względem epidemiologicznym. Są bywalcami kanałów ściekowych, brudnych rur, śmietników z gnijącym jedzeniem. Przez to stają się siedliskiem różnego rodzaju drobnoustrojów chorobotwórczych, groźnych także dla człowieka. Roznoszą ponadto wszy, pchły, roztocza, różne alergeny. Spotkanie ze szczurem lub z jedzeniem, które wcześniej zanieczyścił, może się skończyć w szpitalu, a w najbardziej skrajnych przypadkach rodzi zagrożenie dla życia, szczury bowiem przenoszą choroby potencjalnie zabójcze dla człowieka.
Co więcej, choć szczury nie są skore do atakowania człowieka, gdyż jako niesamowicie inteligentne zwierzęta rozumieją naszą przewagę, to przyparte do muru i pozbawione drogi ucieczki stają się agresywne: mogą skoczyć na człowieka i go podrapać oraz pogryźć. To droga do zarażenia różnymi chorobami. Ale zarazić się można także spożywając zanieczyszczone przez szczury jedzenie. Początkowo, kiedy nie jest ich jeszcze wiele, można nie zorientować się, że wniknęły np. do spiżarni. Tymczasem ich zagnieżdżenie w żywności skutkuje jej totalnym zanieczyszczeniem: moczem, odchodami, sierścią, martwymi szczurami, drobnoustrojami. Spożycie takiej żywności może być niebezpieczne dla zdrowia, a zatrucie pokarmowe jest tu najłagodniejszą przypadłością, jaka się może po czymś takim zdarzyć.
Szczury ponadto są groźne dla naszych murów, kabli i rur. W drodze do ciepłych i pełnych pożywienia pomieszczeń bez wahania użyją swoich niesamowicie ostrych zębów: są w stanie przegryzać mury, kable, rury. Wywołują tym zalania, pożary i inne problemy, które mogą się dla ludzi skończyć tragicznie.
Czy deratyzacja jest skuteczna?
Deratyzacja jest najlepszą i najbardziej skuteczną formą walki ze szczurami. Warunkiem jest jej konsekwentne i prawidłowe przeprowadzanie. Niestety bardzo często okazuje się, że dwukrotne w roku deratyzacje są fikcją. Stąd populacja szczurów rozrasta się, a w Trójmieście zaczynają zdarzać się przypadki, że szczury do mieszkań dostają się przez ubikacje, bowiem kanalizacja została przez nie gęsto zasiedlona.
Często też zdarzają się przypadki odszczurzania na własną rękę. Nie jest to działanie bardzo skuteczne, przez co nie wpływają na obniżenie liczebności szczurów.
Deratyzacja, aby była skuteczna, musi być przeprowadzona zgodnie z kilkoma zasadami. Przede wszystkim najlepsza jest profilaktyka i uniemożliwienie gryzoniom przedostawania się do zabudowań. W tym celu wykonuje się monitoring, szczególnie intensywny w miesiącach, kiedy szczury próbują się przedostać do domów i budynków gospodarczych (wiosna i jesień). W ich pobliżu instaluje się pułapki żywołowne oraz karmniki deratyzacyjne, które na taki monitoring pozwalają zarówno wokół, jak i wewnątrz budynków.
W zwalczaniu szczurów stosuje się metody mechaniczne (np. instalowanie pułapek) oraz metody chemiczne (wykładanie trutek pokarmowych). Ale żeby był to zabieg skuteczny, liczy się systematyczność i sprawdzone metody.
Firma BIOS usługę deratyzacji kieruje zarówno do Klientów indywidualnych, którzy borykają się z problemem gryzoni, jak i do firm – w zakresie profilaktyki oraz zwalczania już istniejących gryzoni.
Do usługi podchodzimy kompleksowo. Oczywiście konkretne metody zwalczania gryzoni są bardzo ważne, ale ważne są też czynności dodatkowe, jak analiza sytuacji w domu lub obiekcie, odnalezienie wszystkich możliwych szczelin, przez które gryzonie mogą się do niego przedostawać (np. przy rurach kanalizacyjnych), sprawdzenie szczelności okien i drzwi, a następnie dokładne ich zabezpieczenie. Stawiamy tu na solidne materiały, ponieważ gryzonie posiadają silne zęby i bez trudu umieją przegryźć prowizoryczne zabezpieczenia.
Jeśli deratyzację przeprowadzamy na terenie osiedli, dbamy o odpowiednie bezpieczeństwo jej przeprowadzania. Ustawiamy tabliczki ostrzegające przez niebezpieczeństwem związanym z przypadkowym połknięciem wyłożonych trutek, informujemy, do kiedy zabieg będzie przeprowadzany. Wykładamy preparaty o potwierdzonych naszym doświadczeniem właściwościach, które są chętnie pobierane przez gryzonie, ponieważ doskonale imitują pokarm, co więcej – działają z opóźnieniem, dzięki czemu kolonia nie zorientuje się, że jest to tak naprawdę trucizna. Prowadzimy stały monitoring trutek – uzupełniamy je w razie ubytków, natychmiast zbieramy martwe gryzonie (są źródłem niebezpiecznych zakażeń!) i je utylizujemy.
W firmach z branży spożywczej prowadzimy zwalczanie gryzoni według wytycznych ISO, HACCP, BRC (więcej na ten temat mogą Państwo przeczytać w naszym artykule o certyfikatach dla branży spożywczej).
Deratyzacja jest absolutną koniecznością. Jeśli w porę nie podejmiemy walki ze szczurami, problem będzie się katastrofalnie nasilał, ich zwalczanie będzie droższe, a ludzie zaczną chorować dużo częściej niż dotychczas na choroby wywoływane ich obecnością. Mogą atakować dzieci, przedostawać się rurami kanalizacyjnymi do WC, plądrować nasze spiżarnie, zanieczyszczać jedzenie. Z plagą szczurów, którą początkowo również lekceważono, borykają się największe i najbardziej rozwinięte miasta świata, jak chociażby Nowy Jork, który wciąż jest bezradny wobec ich ogromu, mimo posiadanych funduszy i wyszkolonych służb do walki z gryzoniami.
W Polsce tylko i wyłącznie systematyczna deratyzacja przeprowadzana przez kompetentne firmy może zatrzymać rozrost populacji szczurów i trzymać ją w ryzach. Nie pozbędziemy się tych inteligentnych stworzeń całkowicie, ale możemy sprawić, że będą się trzymały z daleka od nas. Firma BIOS gorąco poleca swoje usługi w tym zakresie! Wiele referencji wystawianych nam przez Klientów na przestrzeni ponad 20 lat to najlepszy dowód na to, że bez problemu dajemy radę z deratyzacją, a szczury nie mają w starciu z nami najmniejszych szans.
UWAGA! Pracujemy na terenie Trójmiasta (Gdańsk, Gdynia, Sopot), a także na terenie wielu innych okolicznych miast, miasteczek i wsi, jak Elbląg, Słupsk, Ustka, Lębork, Krynica Morska, Wejherowo, Władysławowo, Karwia, Jastarnia, Hel, Rotmanka, Krokowa, Mosty, Przyjaźń, Żukowo, Kartuzy, Banino, Zblewo, Pruszcz Gdański, Skarszewy, Pelplin, Cedry Wielkie, Kolbudy,Przywidz, Pszczółki, Trąbki Wielkie, Gniewin, Luzino, Łęczyce, Przodkowo, Sierakowice, Stężyca, Nowy Staw, Miłoradz, Stare Pole, Karsin, Liniewo, Nowa Karczma, Dzierzgoń, Sztum, Kwidzyn, Grudziądz, Świecie, Mikoszewo, Kąty Rybackie, Przegalina,, Bolszewo, Łeba, Osiek, Tuchola, Chojnice, Bytów, Pasłęk, Człuchów, i wiele innych. Pełną listę znajdą Państwo poniżej. W innych miastach na terenie Polski realizujemy tylko duże zlecenia.
Zapraszamy serdecznie do kontaktu!