Zwalczamy muchy! Poznaj sposoby na te natrętne owady
Wraz z nadejściem cieplejszych dni, które zachęcają do otwierania okien, pojawia się stały problem – muchy. Zapewniamy – lato bez much jest możliwe. Jak tego dokonać?
Muchy są ogromnym problemem nie tylko w domach, ale także w budynkach inwentarskich. Zarówno w jednych, jak i w drugich znajdują sprzyjające warunki, stąd ich liczne występowanie. Poznajmy garść faktów, które pozwolą zrozumieć, dlaczego tak często występują w naszym środowisku i są tak uciążliwe.
4 stadia rozwoju muchy
Jajo, larwa, poczwarka i dorosły owad – to 4 stadia rozwoju, przez które przechodzi każdy osobnik. Aby muchy mogły się rozmnażać, potrzebują do tego wilgotnego środowiska. Najlepsze znajdują w miejscach dla nas odrażających: w wilgotnych odpadach, oborniku, kale ludzi i zwierząt. Od złożenia jaj do wyklucia przy sprzyjającej temperaturze (17-20 stopni C) minie zaledwie kilka godzin. Z jaj wykluwają się larwy, które mają dostęp do mnóstwa jedzenia. Pozwala im ono rosnąć do momentu, aż są gotowe na opuszczenie wilgotnego środowiska. Wyruszają wówczas w stronę suchych miejsc (jak suche zakamarki w ścianach, szczeliny, piasek), gdzie w ciągu 5 dni się przepoczwarzają. Z poczwarki stają się dorosłymi muchami, które wszyscy znamy. Jak widać – cykl rozwojowy przebiega bardzo szybko. A to, w zestawieniu z wiedzą, że samica składa jaja 6 razy w ciągu życia, każdorazowo po nawet 150 sztuk, obrazuje, jak szybko populacja much się zwiększa.
Co przyciąga muchy i gdzie najczęściej można je spotkać
Muchy przede wszystkim lubią ciepło i światło. Przyciągają je także zapachy (odchodów, jedzenia, zwłaszcza gnijącego) – te odbierają wrażliwymi czułkami. Przyciąga je także amoniak. Doskonale potrafi rozróżnić poszczególne zapachy dzięki włoskom czuciowym umieszczonym w czułkach. Zwabiona przez zapach siada na powierzchni jego źródła i włoskami umiejscowionymi na odnóżach bada, czy jest jadalne. Upewnia się przy pomocy rozwijanego aparatu gębowego, a następnie - jeśli jest przekonana, że znalazła coś odpowiedniego – zjada.
Muchy spotkamy niemal wszędzie, zwłaszcza w ciągu dnia – ciepło i dużo światła słonecznego warunkuje ich aktywność. W nocy i w niższych temperaturach muchy odpoczywają, dlatego wtedy raczej nie ma problemu z ich natręctwem. Można je wówczas zauważyć nieruchome na ścianach i sufitach oraz na liściach, płotach, elewacjach i in. Trzymają się raczej blisko podłoża, instynktownie pozostając blisko pożywienia.
Szkodliwość much
Mucha, w przeciwieństwie do wielu innych szkodników, o których piszemy na naszym blogu, nie gryzie, nie kłuje, nie pobiera też krwi ani nie wbija się w ciało. Zagrożenia z nią związane tkwią zupełnie gdzie indzie. Po pierwsze: niepokoi zwierzęta. Duża populacja much jest niesamowicie natrętna, co denerwuje zwierzęta. Co więcej, pot, krew i inne wydzieliny zwierzęce muchy zwabiają, dlatego nieraz trudno jest im opędzić się od wciąż fruwających much, które potrafią wchodzić w nozdrza i do oczu.
Choroby przenoszone przez muchy
Choć muchy same w sobie nie stanowią zagrożenia, bowiem nie kłują i nie gryzą, ich obecność jest związana z występowaniem chorób. Przenoszą one bowiem zarazki (bakterii, wirusów i grzybów), a ich ciało jest siedliskiem dla milionów drobnoustrojów (w jej przewodzie pokarmowym żyje ok. 30 milionów drobnoustrojów, mucha co jakiś czas zwraca jego zawartość na zewnątrz!). Wiąże się to z faktem, że mucha siada na najbardziej zanieczyszczonych powierzchniach: m.in. w odchodach i padlinie. Dlatego przenosi nawet tak groźne drobnoustroje, jak: salmonella, dur, gruźlica, choroba Heinego-Mediny, czerwonka oraz wiele chorób wywoływanych przez grzyby i pasożyty (np. owsica).
Profilaktyka i zwalczanie much
Istnieje wiele sposobów na poradzenie sobie z muchami. My radzimy korzystać z tych, które dają najlepszy efekt oraz działają długotrwale, znacząco ograniczając populację. Muchy stanowią rzeczywisty problem epidemiologiczny, ich występowanie wiąże się z zakażaniem jedzenia oraz natręctwem wobec zwierząt, dlatego należy z nimi bezwzględnie walczyć.
Ważna jest profilaktyka – nie dopuśćmy, aby muchy siadały na jedzenie. Tak jak wspominaliśmy, w wolu muchy mieszka kilkadziesiąt milionów bakterii, jeśli jego zawartość wydali na nasze jedzenie, które następnie spożyjemy, może dojść do rozwoju poważnych chorób. Dlatego przykrywajmy jedzenie wyłożone na stole, a to przeznaczone do późniejszego spożycia przechowujmy w zamkniętych pojemnikach oraz w lodówkach.
Dużą wagę należy przykładać do higieny – pamiętajmy, że muchy mogą usiąść dosłownie wszędzie i wszędzie zostawić drobnoustroje. Nasz układ odpornościowy z większością sobie poradzi, niemniej jednak nigdy nie wiemy, kiedy możemy być osłabieni i zetknięcie z nimi wywoła chorobę. Dlatego warto myć ręce oraz utrzymywać w czystości sztućce oraz naczynia, czyli to, co ma kontakt z naszym jedzeniem.
Utrzymywać w czystości należy także gnojowniki i ubikacje, dbać o stan śmietników i zsypów w blokach. Zabezpieczać należy śmieci, zwłaszcza te, które zawierają odpady kuchenne, aby nie przyciągać much.
W przypadku, kiedy muchy już się zadomowiły – np. w kurniku czy innych budynkach inwentarskich, ogólnodostępne metody mogą być nieskuteczne: marnować nasz czas, pieniądze i dawać muchom szansę na zwiększanie liczebności. Dlatego warto wezwać firmę BIOS.
Do zwalczania much używamy różnych metod, w zależności od miejsca i sytuacji. Często zdarza się, że metody są łączone w celu uzyskania najwyższej skuteczności. Bierzemy też pod uwagę fakt, że muchy szybko się uodparniają np. na stosowane środki chemiczne, dlatego dysponujemy odpowiednią wiedzą i doświadczeniem w zapobieganiu takim sytuacjom.
Oprócz metod chemicznych, stosujemy też metody mechaniczne i fizyczne, a także biologiczne. Wiemy, że metody integrowane dają najlepsze rezultaty, dlatego nie wahamy się uzywać kilku na raz. Służymy też radą w zakresie profilaktyki i wszelkim doradztwem. Zapraszamy serdecznie do współpracy zwłaszcza osoby z Trójmiasta i Elbląga!