Usuwanie gniazd os i szerszeni – nie rób tego samodzielnie!
Ani osy, ani szerszenie nie wchodzą ludziom w drogę ze złośliwości. Zazwyczaj budują swoje gniazdo w miejscu, które uznały za bezpieczne i dobre do życia i rozmnażania. Niefortunnie czasem takie miejsce znajdują właśnie w pobliżu siedzib ludzkich. Co robić w takich sytuacjach? Czy straż pożarna pomoże? Jak usunąć gniazdo os lub szerszeni? Zapraszamy do lektury naszego kolejnego wpisu!
Gniazdo os lub szerszeni? Straż miejska nie pomoże
Utarło się przekonanie, że problem z gniazdami zbudowanymi przez owady w pobliżu domów rozwiąże straż pożarna. Dlatego jeśli w okolicy zaczynają się pojawiać owady, chwytają za telefon, licząc na szybką i fachową pomoc. I tu może nastąpić rozczarowanie – straż pożarna nie zajmuje się usuwaniem gniazd os i szerszeni.
To w 2009 roku zostały jasno sformułowane zasady, które mówią, że straż pożarna udziela pomocy wtedy, kiedy występuje bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzi. W przypadku, kiedy obserwujemy zwiększoną liczbę owadów błonkoskrzydłych w naszym otoczeniu lub nawet zauważyliśmy gniazdo - takie zagrożenie nie występuje.
Inną sprawą jest, że samodzielne usuwanie gniazda jest niebezpieczne. Dlatego w sytuacji, kiedy zauważyliśmy gniazdo lub podejrzewamy jego obecność. należy zwrócić się do doświadczonej firmy DDD. BIOS dysponuje dużymi możliwościami w zakresie sprzętu, dzięki któremu usuwamy gniazda os i szerszeni bezpiecznie.
Jedyną sytuacją, w której wezwanie straży pożarnej jest uzasadnione, jest zlokalizowanie gniazda w placówce publicznej (przedszkola, szkoły, urzędy, szpitale itp.). Wówczas o pomoc można się zwrócić do straży, a ta ma obowiązek przyjechać i usunąć gniazdo.
Dlaczego tak jest? Wbrew powszechnej opinii, większość gniazd os czy szerszeni to nie duże okrągłe kule wiszące pod dachem, lecz siedliska zlokalizowane w dziurach. Straż pożarna nie dysponuje środkami chemicznymi do usunięcia owadów, firma dezynfekcyjna owszem. Możemy przeprowadzić zabieg usuwania gniazda os czy szerszeni dużo efektywniej i szybciej.
Czy szerszenie są groźne?
Szerszenie to duże – jak na naszą strefę geograficzna – owady błonkoskrzydłe. Ich wielkość (dochodząca do 25 mm, a królowa nawet do 35 mm) budzi panikę wśród ludzi. Nieprzyjemne jest także ich głośne bzyczenie. Sytuacja z szerszeniami nie jest jednoznaczna. Nie są one tak naprawdę skore do ataku i nie atakują pierwsze. Niemniej jednak bardzo łatwo je sprowokować – wystarczy energiczny gest, kolorowe ubranie lub drażniący dla nich zapach naszych perfum. Każdy z tych sygnałów może zostać przez nie odczytany jako atak i zaczną się bronić. Niebezpieczeństwo użądlenia zachodzi także wówczas, gdy znajdziemy się w pobliżu ich gniazda, nawet przypadkowo. Wówczas instynkt każe im atakować i to masowo.
Jad szerszenia nie jest tak naprawdę bardziej niebezpieczny niż jad osy. Nie jest też prawdą, jakoby kilka użądleń szerszeni powodowało śmierć człowieka. To jeden z mitów, który narodził się z lęku przed tymi dużymi owadami oraz z odczuć – faktycznie użądlenie szerszenia jest bardziej bolesne, niż osy. Dzieje się tak dlatego, że szerszenie mają większe i dłuższe żądło, a ponadto w składzie ich jadu znajduje się acetyloholina – związek odpowiedzialny za pieczenie rany. Szerszeń wstrzykuje ok. 0,2 mg jadu w trakcie jednego użądlenia, podczas gdy dawka śmiertelna to 10-90 mg jadu na każdy kilogram ciała.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku osób uczulonych na jad szerszeni. Wówczas nawet jedno użądlenie może skończyć się wstrząsem anafilaktycznym i śmiercią. Dlatego jeśli po użądleniu skóra zaczyna niebezpiecznie puchnąć, występują także objawy ogólne, jak kłopoty z oddychaniem, biegunka lub wymioty, gorączka, osłabienie, należy niezwłocznie wezwać pogotowie ratunkowe.
Więcej o szerszeniach możecie poczytać na naszym blogu. W jednym z wcześniejszych wpisów szerzej pisaliśmy, czy trzeba bać się szerszeni.
Czy osy są groźne?
Osy są dużo bardziej skłonne do ataku niż szerszenie. Częściej też spotykamy je w naszych domach, są wścibskie i wlatują zwabione zapachem mięsa, owoców i słodkości. Łatwo je sprowokować: luźnym ubiorem, zapachem, szybkim gestem w ich stronę, który mogą odczytać jako atak. Jeśli osoba użądlona nie jest uczulona na ich jad, odczuje jedynie ból, a na skórze pojawi się stan zapalny, zaczerwienienie i obrzęk. Objawy te utrzymają się maksymalnie kilka dni i znikną bez śladu.
W przypadku osób uczulonych, których – według szacunków – jest ok. 10% społeczeństwa, może wystąpić silniejsza i bardziej groźna reakcja. Drgawki, duszności, wymioty, gorączka – te objawy powinny zmusić nas do niezwłocznego wezwania pomocy. Jest to bowiem stan zagrażający życiu.
Osy przenoszą także wiele drobnoustrojów chorobotwórczych, żerują na odchodach i gnijącym mięsie. Więcej o osach można przeczytać w jednym z naszych wcześniejszych wpisów.
Usuwanie gniazd os i szerszeni – pomogą specjaliści
Wiele osób nie wie, że jest uczulonych na jad os i szerszeni. Dlatego usuwanie gniazda os czy szerszeni na własną rękę może nieść ogromne niebezpieczeństwo. Dotyczy to także sytuacji, w której nie jesteśmy uczuleni – wielokrotne użądlenia są bardzo bolesne i nieprzyjemne. Jednocześnie trudno ich uniknąć, zwłaszcza bez ochronnego ubrania.
Na rynku ponadto dostępnych jest wiele środków przeciw owadom błonkoskrzydłym, jednak doświadczenie pokazuje, że przy próbach zlikwidowania ich gniazda wykazują się niską skutecznością. Z tego powodu każdorazowo należy wezwać do usuwania gniazd os i szerszeni firmę DDD.
Jak usunąć gniazdo os lub szerszeni?
Nasza firma opracowała skuteczne metody pozwalające nam na szybkie rozwiązanie problemu z gniazdem. Jesteśmy odpowiednio przygotowani do tego zabiegu: dysponujemy odpowiednimi ubraniami zakrywającymi szczelnie ciało i twarz, dzięki czemu nie jesteśmy narażeni na użądlenia, a zabieg nie stanowi dla nas niebezpieczeństwa.
W pierwszym kroku lokalizujemy gniazdo – o ile nie jest jasne, gdzie owady je zbudowały. Posiadamy duże możliwości, doświadczenie, a także sprzęt, np. kamerę inspekcyjną, która pomaga nam w ustaleniu jego położenia. Ma także możliwość nagrywania – w razie konieczności korzystamy z tej funkcji do obserwacji.
Następnie używamy specjalnego preparatu – proszku lub płynu (w zależności od lokalizacji), które są wprowadzane do gniazda. Mają one za zadanie unieruchomić owady, dzięki czemu usunięcie gniazda jest dużo łatwiejsze. Preparaty w proszku wybieramy wówczas, kiedy gniazdo jest zlokalizowane w bardziej niedostępnym miejscu. Jest on rozprowadzany pod ciśnieniem, dzięki czemu mamy gwarancję, że wniknie w odpowiednie miejsca.
Nasze lance, za pomocą których rozprowadzamy proszek i płyn sięgają 5 metrów. Dzięki temu w przeważającej większości przypadków nie jest konieczne używanie podnośników koszowych, co przekłada się na krótszy czas wykonania zadania.
W ogromnej większości przypadków gniazdo udaje się usunąć od razu, bez żadnego problemu. Wiemy jednak, że zdarzają się sytuacje, kiedy usunięcie gniazda jest niemożliwe bez większych ingerencji. Czasem nie ma do niego żadnego dostępu: gdy owady zbudowały je w wentylacji, kominie czy innej bardzo trudnej lokalizacji. Podejmujemy wówczas wszelkie próby i robimy, co w naszej mocy, aby pomóc. Służymy też radą, jeśli się to nie uda od razu. Niemniej jednak takie sytuacje występują bardzo bardzo rzadko.
Jak zniechęcić osy do budowania gniazda?
Istnieje kilka dobrych sposobów na zniechęcenie szerszeni i os do budowy gniazda. Przede wszystkim należy uszczelnić budynki (wystarczy silikon, pianka czy gips) poprzez zatkanie wszystkich dziur, które zachęcają owady do osiedlania. Sam proces budowy kokonu trwa, więc wiosną warto przeglądać szopy, strychy, altanki i inne miejsca potencjalnie atrakcyjne dla owadów w poszukiwaniu zaczątków gniazda. Jeśli taki zauważymy, należy je niezwłocznie usunąć.
Warto także spróbować naturalnych sposobów. Osy i szerszenie nie lubią zapachu czosnku, lawendy, pelargonii czy bratków. Jeśli zapewnimy obecność któregoś z nich chociażby na parapetach okiennych w postaci doniczek z kwiatami lub warkoczy czosnku w kuchni, owady nie będą szukały w pobliżu miejsca na założenie gniazda. Jeśli w dziurze w ścianie już zaczęła się budowa gniazda, można rozpylić ocet lub kwas cytrynowy.
Sprzymierzeńcami w walce z osami i szerszeniami są także ptaki – zbudowanie im kilku budek lęgowych uwolni nas od obaw o zakładanie gniazda przez osy czy szerszenie.
Zapraszamy Państwa serdecznie do współpracy! Działamy w Gdańsku, Gdyni, Sopocie i okolicznych miejscowościach. Dojedziemy do Państwa najszybciej jak się da!