Myszy w domu! Co robić?
Pojawienie się myszy w domu często wywołuje panikę. Na szczęście istnieją sposoby, aby pozbyć się gryzoni, które zostawione same sobie mogą wyrządzić wiele szkód. Zapraszamy do lektury!
Jesień to czas, kiedy w naszych domach częściej niż podczas innych pór roku, pojawiają się myszy. Niższe temperatury na zewnątrz oraz puste pola uprawne, ogrody warzywne, sady owocowe, na których latem znajdowały pożywienie, zachęcają je do poszukiwania lepszych miejsc do życia i rozmnażania. Takie znajdują m.in. w naszych domach i mieszkaniach. Poznajcie garść faktów o tych gryzoniach - pomogą Wam one zrozumieć skuteczność naszych metod.
Czy myszy są szkodliwe?
Bardzo. Przede wszystkim ich celem są zapasy naszego jedzenia. Dążą do niego za wszelką cenę, przegryzając i niszcząc to, co się znajdzie na ich drodze. Pół biedy, jeśli zniszczą worki - na małą skalę to problem, z którym sobie można poradzić. Gorzej, jeśli przegryzą kable, wygryzają dziury w ścianach, meblach czy uszkodzą izolację budynków - to przekłada się już na konkretne zagrożenie, zarówno pożarowe, jak i finansowe.
Kiedy myszy już dotrą do naszych zapasów, nie tylko dość szybko je pożerają, zanieczyszczają je także odchodami i wydzielinami, przez co stają się one niezdatne do użytku i należy je zutylizować. Co więcej, mysz jest wszystkożerna. Zjada nasiona, zielone części roślin, owady i wiele innych. Z powodu braku wyraźnych preferencji żywieniowych jest sporym szkodnikiem w domach, potrafi gryźć niemal wszystko.
Jest też szkodnikiem powodującym poważne straty w rolnictwie i sadownictwie. Niszczy pola, a po żniwach wchodzi do snopów, wyrządzając im szkody od wewnątrz. Ogryza też korę młodych drzewek.
Mysz potrafi wyrządzić też bezpośrednią krzywdę ludziom. Przenosi różne choroby (w tym salmonellę, żółtaczkę, tasiemca, dżumę, zapalenie skóry), wszy, pchły, roztocza, ogrom bakterii, pleśni, roztoczy i innych drobnoustrojów.
Gdzie w domu bytuje mysz?
Myszy rozchodzą się po całym domu. Spotkać ją można nie tylko w piwnicach, magazynach, przybudówkach, szopach czy na strychach, ale także w kuchni, w meblach, szafach z książkami, szafach bibliotecznych. Po swojej obecności zostawia ślady nie tylko w postaci dziur, ale także ogromnej liczby maleńkich odchodów. Znajdowanie ich zwłaszcza w kuchni, na naczyniach czy między sztućcami, może budzić niesmak.
Stawiamy na profilaktykę
Zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć. Jeśli chodzi o zapobieganie pojawieniu się plagi myszy w domu, należy trzymać się kilku zasad:
- przed każdą jesienią i zimą, gdy jest jeszcze ciepło, sucho i pogodnie, należy obejść dom i sprawdzić, czy w ciągu roku w murach nie pojawiły się jakieś ubytki. Warto zwrócić szczególną uwagę na miejsca, w których mur jest w jakiś sposób przebity, np. przy rurkach kanalizacyjnych, ale też przy oknach i drzwiach. Jeśli znajdziemy dziury - jest duże prawdopodobieństwo, że uciekające przed głodem i chłodem myszy przy niższych temperaturach wykorzystają je do przedostania się do naszego domu. Dlatego należy je bezwzględnie zabezpieczyć i im to uniemożliwić. Dziury, pęknięcia, szczeliny zabezpieczamy gipsem. Ważne, aby zabezpieczyć każdy ubytek, także ten, który jest np. na piętrze czy przy dachu - mysz potrzebuje jedyny 6-mm otworu, aby przedostać się do naszego domu, bez trudu wspina się też po ścianie!
- Myszy mają bardzo wyostrzony węch i przez to są wrażliwe na zapachy, także te, które są dla nich nieznośne. Można ten fakt śmiało wykorzystać w profilaktyce. Dlatego dobrze jest w szafach wyłożyć lawendę w dowolnej postaci (suszoną, a nawet mydełko lawendowe). Wśród innych zapachów, które odstraszają myszy, są: ocet, kasztany, dzika mięta, dziewanna, oleander, dziki rumianek, liście pomidorów (jesienią z ogródka można wyciągnąć całe krzaki, zasuszyć i wieszać do dołu w spiżarni, piwnicy, na strychu i innych miejscach).
Jak się pozbyć myszy?
Zdarzyć się jednak mogło, że myszy mimo największych środków ostrożności, pojawiły się jednak w naszym domu. Co wówczas możemy zrobić? Istnieje kilka doraźnych sposobów:
- wykładamy mechaniczne pułapki - dostępne są one w każdym lepiej zaopatrzonym hipermarkecie, a ich skuteczność jest niezła. Myszy w przeciwieństwie do kun, nie mają neofobii, czyli lęku przed tym, co nowe i nieznane. To właśnie neofobia zabrania kunom skuszenia się na pyszną i ładnie pachnącą przynętę, mysz za to przybiegnie natychmiast. Jeśli w naszym domu jest spora populacja myszy, jest niemal pewne, że nie minie kilka godzin i pierwsza z nich się złapie. Ważne jest, aby martwą mysz zutylizować (ma na sobie zarazki), czyli np. spalić, a nie wyrzucać do śmietnika. Po jej usunięciu, pułapkę należy dokładnie wymyć i wyparzyć - myszy tak jak wspominaliśmy, mają bardzo wyczulony węch i są w stanie wyczuć zapach martwej myszy, przez co pułapka może nie być już tak skuteczna;
- spróbować można również dostępnych w sklepach i hipermarketach trutek, które wykłada się w odpowiednich miejscach. Ich skuteczność bywa bardzo różna, uważać trzeba szczególnie, gdy ma się małe dzieci - mogą one bowiem przypadkowo połknąć trutkę, trzeba także uważać, aby nie umieszczać jej w pobliżu żywności, aby nie doszło do jej skażenia. Jeśli mysz zdechnie w trudno dostępnym miejscu, zacznie się rozkładać, a w domu pojawi się nieprzyjemny zapach. Problem ten rozwiązali producenci trutek - obecnie dostępne są takie, które powodują zmumifikowanie ciała myszy i zapobiegają nieprzyjemnemu zapachowi;
- elektryczne odstraszacze - to kolejna propozycja. Elektroniczny odstraszacz emituje dźwięki, których ludzkie ucho nie wychwyci, przez co nie jest uciążliwy dla nas. Natomiast dla myszy jest na tyle uciążliwy, że wolą szukać one innego miejsca do życia. Tak przynajmniej obiecują producenci;
- kot - jeśli zanadto nie rozleniwiliśmy naszego pupila, może okazać się skuteczną bronią w walce z myszami. Co więcej, nie tylko o polowanie tu chodzi, tak naprawdę nawet sam zapach kota jest w stanie myszy skuteczne z domu wypłoszyć;
Deratyzacja - najskuteczniejszy sposób na pozbycie się myszy
Deratyzacja - najbardziej skuteczny sposób, rekomendowany przez BIOS. W przypadku jej zlecenia naszej firmie, to my bierzemy odpowiedzialność zarówno za jej bezpieczeństwo dla ludzi i zwierząt domowych, jak i jej skuteczność. Przeprowadzamy ją etapami i to my dbamy o wszystko:
- analizujemy sytuację: sprawdzamy miejsca pozostawiania odchodów, lokalizujemy gniazdo, badamy zwyczaje myszy i próbujemy określić;
- wykładamy odpowiednie trutki, w specjalnie wyznaczonych po analizie miejscach, odpowiednio oznaczamy jeśli to konieczne;
- obserwujemy ilość trutek, jeśli ubywa, dosypujemy;
- zbieramy także martwe gryzonie i je utylizujemy, dzięki czemu nie muszą się Państwo martwić, co z nimi zrobić.
Usługa przez nas proponowana robiona jest tak, aby Państwo nie musieli się o nic obawiać, w tym o jej skuteczność. Przeprowadzona przez firmę BIOS deratyzacja sprawi, że po myszach czy innych gryzoniach nie będzie śladu. Więcej przeczytają Państwo w opisie usługi deratyzacji. Zapraszamy do korzystania osoby i firmy z Trójmiasta i okolic!