Mrzyk - drobny owad żyjący w mieszkaniach i muzeach

Mrzyki są bardzo niepozorne. Aby zauważyć szczegóły ich wyglądu trzeba się im dokładnie przyjrzeć, najlepiej przez szkło powiększające. Ale jak już zobaczymy, okazuje się, że ich wygląd jest dość charakterystyczny. Nie są to kolejne "czarne owady" albo "małe brązowe owady", lecz szkodniki, których ciało pokryte jest charakterystycznym wzorem.

Jak wygląda mrzyk?

W Polsce występuje kilka gatunków mrzyków, lecz są one do siebie dość podobne. Kształt ich ciała jest zaokrąglony, podobny nieco do kształtu biedronki, lecz są mniejsze i bardziej spłaszczone. Mierzą maksymalnie 3,5 mm, ale często są nawet o połowę mniejsze. Dlatego trudno jest na pierwszy rzut oka stwierdzić, że mamy do czynienia z jakimś szkodnikiem, gdyż ich wygląd nie budzi żadnego niepokoju (jak w przypadku np. prusaków!).

Ciało mrzyków pokryte jest małymi łuskami. Mogą być one w kolorze od białego, przez brązowy, brązowo-żółty, a nawet czarny. Często jasne łuski tworzą charakterystyczny wzór na przedpleczu i pokrywach skrzydeł, układający się w białawy, pofalowany pas lub kilka pasów. Czasem jednak jaśniejsze łuski są porozrzucane po przedpleczu, nie układają się w żaden konkretny wzór, sprawiają wrażenie, że przedplecze jest nakrapiane.

Mrzyki posiadają małą głowę, osadzoną nieco poniżej przedplecza, co sprawia wrażenie, że są lekko zgarbione. Na szczycie głowy widnieją dość krótkie czułki.

Skąd się biorą mrzyki w mieszkaniach, muzeach i innych miejscach?

Mrzyki lubią być blisko ludzi, bowiem obok nas znajdują dobre warunki do rozmnażania. Zazwyczaj trafiają do naszych mieszkań z ptasich gniazd usytuowanych w pobliżu, tam bowiem bytują najczęściej. W ptasich gniazdach znajdują pokarm: pióra, martwy naskórek ptaków, martwe owady. Ale usytuowane na zewnątrz gniazda nie zapewniają w naszym klimacie dostatecznej ilości ciepła przez cały rok, dlatego mrzyki czasem poszukują lepszych warunków. Ogrzewane w zimie pomieszczenia, pokryte dywanami podłogi - materiały pochodzenia naturalnego, jak skóra czy wełna, dostęp do martwych owadów - to właśnie kusi je u nas najbardziej.  

Samice mrzyków są dość płodne, ale liczba jaj złożonych podczas okresu lęgowego zależna jest od uwarunkowań: wilgotności powietrza oraz dostępu do pokarmu. Jeśli wilgotność powietrza jest zbyt wysoka (>60%) lub temperatura powietrza jest zbyt niska larwy po wylęgnięciu giną. Jednak w naszych mieszkaniach, gdzie nie jest ani zbyt wilgotno, ani zbyt zimno, warunki są idealne. Dlatego mrzyki, jeśli nie zastosuje się odpowiednich środków, rozmnażają się tu szybko, a w ciągu roku mogą rozwinąć się dwa pokolenia.

Tak więc mrzyki zazwyczaj dostają się do naszych mieszkań, muzeów czy sklepów z zewnątrz, szukając lepszych warunków do życia.

Czy mrzyk gryzie? Szkody wyrządzane przez mrzyki

Mrzyki są szkodnikami, które potrafią wyrządzić ogromne szkody. Choć niepozorne, szybko się rozmnażają, a jeśli dojdzie do nadmiernego namnożenia, zaczynamy boleśnie odczuwać ich obecność.

Mrzyki w domu mogą zaatakować zapasy w kuchni: suszone warzywa, owoce, zioła, a także wędzone mięso. Stanowią zagrożenie także dla ubrań i rzeczy wykonanych z materiałów pochodzenia odzwierzęcego, takiego jak skóra, wełna czy kości.

Duże znaczenie niszczycielska działalność mrzyków ma w muzeach. Zgromadzone tam eksponaty, skórzane ubrania, księgi oprawione w skóry, wełniane ubrania, dywany, ale także pokaźne kolekcje zasuszonych owadów - to wszystko jest w ogromnym niebezpieczeństwie. Nawet jeden mrzyk wystarczy, aby muzeum zaczęło mieć ogromny problem. 

Tak naprawdę największe spustoszenie sieją larwy mrzyka. Krępe i mocno owłosione, wyposażone są w aparat gębowy typu gryzącego. Natychmiast po wylęgnięciu z jaj rozpoczynają poszukiwanie pokarmu, a że samica składa jaja najczęściej w pobliżu pokarmu lub bezpośrednio do niego, szybko znajdują. Wówczas rozpoczyna się ich błyskawiczne żerowanie, wzrastanie, ale i niszczenie.

Jak zwalczyć mrzyka? Profesjonalne zwalczanie mrzyków

Zwalczanie mrzyków nie jest łatwe, jeśli zabieramy się do tego samodzielnie. W muzeach, w których doszło do ataku mrzyków, samodzielne zwalczanie tych szkodników może doprowadzić do totalnego zniszczenia eksponatów. Dlatego zawsze warto skorzystać z usług profesjonalnej firmy DDD, która zastosuje dezynsekcję i zrobi to w sposób, który pozwoli oszczędzić cenne zbiory.

W domach prywatnych najczęściej stosowane jest zamgławianie ULV. To metoda, która świetnie daje radę z mrzykami - z generatora pary będącego w istocie zimną mgłą wydostaje się preparat biobójczy, który dzięki ogromnemu ciśnieniu wytwarzanemu przez generator jest wypuszczany na zewnątrz i dostaje się w każde, nawet najmniejsze miejsce. Sposób ten jest bezpieczny, nie moczy powierzchni, nie powoduje ich niszczenia i nie wymaga w zasadzie żadnych przygotowań, poza schowaniem jedzenia i wyposażenia, które ma bezpośredni związek z przygotowywaniem i spożywaniem jedzenia.

Więcej ostrożności potrzebne jest przy usuwaniu mrzyków z muzeum, bowiem standardowa dezynsekcja w niektórych przypadkach może źle działać na wieloletnie eksponaty. Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie w naszej firmie, niemniej jednak zazwyczaj stosujemy nieco inne środki. Takie, które oszczędzają zbiory, a jednocześnie są w pełni skuteczne w zwalczaniu mrzyków.

Zapraszamy do kontaktu! Nasza firma działa na rynku już od ponad 25 lat! Obsługujemy zarówno klientów indywidualnych, jak i firmy oraz instytucje. Oferujemy korzystne ceny i stawiamy na jakość usług - nigdy nie zostawiamy niedokończonej usługi, działamy aż do rozwiązania problemu. Posiadamy odpowiedni sprzęt, a także preparaty dostępne tylko dla specjalistów. Mogą być Państwo pewni, że jakość świadczonych usług jest na najwyższym poziomie.

Obsługujemy teren Gdańska, Gdyni, Sopotu, Elbląga oraz wszystkich miast i miejscowości do ok. 30 km od Gdańska. Zapraszamy do kontaktu!