Kleszcze – obalamy 10 największych mitów!

27 lipca 2018

Kleszcze to temat, który każdego roku elektryzuje społeczeństwo. Nic dziwnego, choroby przez nie przenoszone są bardzo groźne i nie ma w polskiej przyrodzie innego owada czy pajęczaka, który stanowiłby aż takie zagrożenie. Warto więc wiedzieć o nich jak najwięcej, dlatego dziś obalamy 10 największych mitów o kleszczach!

Zwalczanie kleszczy GdańskMimo że wiedza o kleszczach jest w wielu miejscach mocno propagowana, ludzie wciąż wierzą w wiele mitów dotyczących tych groźnych pajęczaków. Mówi się o nich w telewizji, radiu, pisze w gazetach, w internecie jest mnóstwo stron im poświęconych, działają też fundacje, które kolportują ulotki, a na ścianach przychodni przeczytać można plakaty mówiące o tym, jakie zagrożenia wiążą się z kleszczami. A jednak wiele osób twierdzi, że skaczą one z drzew i są aktywne tylko latem, dlatego jesienią nie ma się czego bać. Niektórzy wciąż smarują kleszcza masłem przy jego wyciąganiu. Są i tacy, dla których czerwony rumień wokół miejsca po wkłuciu kleszcza nie oznacza nic niepokojącego, bo... znika. 

Mity te, tak powszechne w zbiorowej świadomości, są bardzo groźne. Ludzie, którzy w nie wierzą, mogą sobie zrobić ogromną krzywdę: zlekceważone objawy chorób odkleszczowych, które wcale nie są charakterystyczne, prowadzą do trwałych uszkodzeń. W co zatem ludzie mylnie wierzą?

1. Kleszcze są aktywne tylko latem

Jest to jeden z największych mitów, który być może wiąże się z faktem, że najwięcej informacji o kleszczach w mediach masowych pojawia się właśnie latem. Tymczasem warto wiedzieć, że kleszcze są aktywne, kiedy temperatura wzrasta powyżej 7 stopni Celsjusza. Nasz klimat jest obecnie coraz cieplejszy, coraz mniej jest dni, kiedy temperatura jest de facto niższa. Dlatego też na kleszcze trzeba uważać niemalże przez cały rok! Od wczesnej wiosny do później jesieni, a i w zimie zdarzają się dni (i jest ich coraz więcej), kiedy temperatura jest wyższa.

Zagrożenie związane z kleszczami jesienią i zimą maleje o tyle, że jesteśmy cieplej ubrani. Nosimy ubrania zasłaniające ciało i tym samym ograniczamy kleszczom dostęp do nas. Warto jednak pamiętać, że kleszcze są cierpliwe. Nierzadko zanim zdecydują się na wkłucie, szukają odpowiedniego miejsca przez dłuższy czas. Może się zdarzyć, że w tym czasie się rozbierzemy, a kleszcz przedostanie się na nasze ciało i wkłuje już w domu. Dlatego niezależnie od pory roku po pobycie w lesie i w innych miejscach, w których występują kleszcze, bezwzględnie należy przebrać się, a najlepiej wykąpać. Zdjęte rzeczy powinny zostać wyprane.

2. Ciemne/ jasne ubrania odstraszają kleszcze

Panuje przekonanie, że kleszcze kierują się kolorem w wyborze ofiary. Niestety nic bardziej mylnego. Najważniejszymi żywicielami kleszczy są drobne zwierzęta jak jeże czy wiewiórki. Nie mają one jakichś szczególnych kolorów, dlatego natura nie wyposażyła kleszczy w zdolność rozróżniania barw. W przeciwieństwie do wykrywania ciepła, ta bowiem umiejętność jest kluczowa jeśli chodzi o znajdowanie żywicieli. Kleszcze kierują się przede wszystkim ciepłotą ciała oraz wydychanym dwutlenkiem węgla. To właśnie te czynniki wskazują temu pajęczakowi, że zbliża się potencjalny żywiciel i w związku z tym kleszcz powinien zachować wzmożoną czujność i atakować.

Warto jednak pamiętać, że jasne ubrania są pomocne jeśli chodzi o lokalizowanie kleszcza. Jeśli po wizycie w lesie czy na łące przyniesiemy ze sobą kleszcza, dużo łatwiej jest go zauważyć na jasnych rzeczach. Jako że kleszcz czasem przez kilka godzin poszukuje odpowiedniego miejsca w wkłucia, może nam się udać go zauważyć i zapobiec atakowi. Dlatego do lasu warto ubierać się w jasne rzeczy.

3. Kleszcze skaczą na swoje ofiary

Tak jak już wspomnieliśmy, głównymi żywicielami kleszczy są zwierzęta. Dlatego kleszcze bytują na wysokości zwierząt, mniej więcej do 1,5 metra. Natura nie wyposażyła ich ponadto w skoczne odnóża, dlatego nie ma mowy, aby kleszcze skakały. Potrafią za to zbliżyć się na krawędź liści, tak, aby móc przyczepić się do żywiciela, kiedy ten się o liście otrze. I to jest jedyny ich sposób na znajdowanie żywiciela.

Wiedza o tym pozwala zminimalizować ryzyko ataku, bowiem warto zwracać uwagę, aby nie ocierać się o trawy i liście. Oczywiście nie chroni to przed atakiem w 100%, czasem po prostu nie ma możliwości nie dotykać bezpośrednio liści czy chociażby traw. Ale jeśli nie trzeba i jest możliwość ich ominięcia, warto.

4. Kleszcze można spotkać tylko w lesie

Kiedyś tak było: obecność kleszczy ograniczała się w zasadzie tylko do terenów zalesionych, a pajęczaki te żerowały na leśnych zwierzętach. Zwiększająca się liczebność kleszczy, a także przedłużający się czas ich aktywności sprawił, że kleszcze rozprzestrzeniły się poza lasy. Obecnie są w zasadzie wszędzie tam, gdzie są wyższe trawy i drzewa. Można je spotkać na łąkach, w parkach, na skwerach, zieleniakach, w przydomowych ogródkach, na działkach. 

Wiele osób twierdzi, że w ich ogródku nie ma kleszczy i być nie może, bo i skąd by się w nim wzięły. Są w błędzie. Wystarczy, że nasz ogródek czy działka zostaną odwiedzone przez kota, psa, łasicę, jeża, lisa, kunę czy inne zwierzę, które biega również po łąkach i lasach, a na jego skórze będzie opita krwią samica kleszcza. To gwarancja, że wkrótce zaczniemy być atakowani przez nowe pokolenie tych groźnych pajęczaków. Dlatego wychodząc do ogródka każdorazowo należy zachować ostrożność: fakt, że nigdy wcześniej nie było w nim kleszczy nie oznacza, że ich nie ma lub nie będzie. Nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować.

5. Aby wyjąć kleszcza, należy go posmarować masłem

Jest to jeden z największych mitów, w dodatku przed laty zalecany przez lekarzy. Twierdziło się bowiem, że kleszcza łatwiej wyjąć ze skóry, jeśli posmaruje się go masłem czy innym tłuszczem. Z czasem jednak zaobserwowano, że to ogromny błąd. Tłuszcz powoduje, że wbity w skórę kleszcz zaczyna wymiotować, a wraz z wymiotami dostają się do wnętrza naszego ciała patogeny chorobotwórcze. 

Dlatego jedynym sposobem jest mechaniczne wyjęcie kleszcza. Czy go wykręcać? Zdania są podzielone. Jedno jest pewne: jeśli nie czujecie się na siłach, aby wyciągnąć kleszcza lub nie wiecie, jak to zrobić, możecie zgłosić się do lekarza lub pielęgniarki.

6. Nie ma szczepionki na choroby odkleszczowe

Już od dobrych kilkunastu lat istnieje szczepionka, która pozwala zabezpieczyć się przed kleszczowym zapaleniem mózgu. Jest to najlepsza forma profilaktyki: szczepionka dostępna jest dla wszystkich od 1 roku życia, nie jest zbyt droga, jest łatwo dostępna. Potrzebne są trzy dawki, a następnie dawki przypominające co kilka lat. U ludzi, którzy przyjmują ją w takim schemacie jej skuteczność sięga 99%.

Nie ma za to szczepionki na boreliozę i tu profilaktyką może być tylko i wyłącznie ochrona przed wkłuciem kleszcza.

7. Wszystkie kleszcze są zarażone

Nie wszystkie kleszcze są zarażone, choć prawdą jest, że tych zarażonych jest coraz więcej (obecnie już co trzeci przenosi groźne choroby). Oznacza to, że jeśli już złapiemy kleszcza, nie wpadajmy w panikę. Warto być wyczulonym na objawy charakterystyczne dla chorób przez kleszcze roznoszonych, przebadać się na boreliozę, ale nie rozpaczać, że zostaliśmy zarażeni, bo nie jest to przesądzone.

8. Naturalne olejki są 100-proc. zabezpieczeniem przed kleszczami

W wielu miejscach przeczytać można, że pewną ochronę przed kleszczami dają naturalne olejki, takie jak waniliowy, miętowy czy migdałowy. Polecane są także ich mieszanki, które jeszcze lepiej odstraszać mają kleszcze. Niestety nie jest to prawda.

Jedynymi pewnymi środkami, które dają 100% ochrony przed kleszczami, są preparaty mające w składzie substancję o nazwie DEET. Substancja ta posiada ogromnie nieprzyjemny dla kleszczy zapach, dzięki czemu natychmiast opuszczają one powierzchnię, którą nim pokryto. Niestety DEET nie jest obojętny dla zdrowia (działa toksycznie na układ nerwowy, wywołuje wady płodu, wpływa negatywnie na układ rozrodczy), dlatego powinien być stosowany rzadko i tylko wtedy, kiedy jest to konieczne (nie u kobiet w ciąży, noworodków, a nawet dzieci do 12 roku życia). DEET można znaleźć w składzie wielu repelentów dostępnych w marketach.

9. Kleszcza nie można przegapić

Można. Kleszcz przebijając skórę wpuszcza do niej substancje znieczulające, wobec czego samo wkłucie nie boli. Jeśli kleszcz usadowi się w miejscu niewidocznym dla oczu, możemy nie domyślić się, że padliśmy jego ofiarą. Pół biedy, jeśli mieliśmy szczęście i kleszcz nie był zarażony, wówczas bowiem unikamy stresu. Gorzej jeśli kleszcz był zarażony, a nie pojawi się rumień ani żaden inny objaw sugerujący bezpośrednio, że staliśmy się ofiarą kleszcza. Wówczas niestety całymi miesiącami możemy wędrować od lekarza do lekarza próbując uzyskać sensowną diagnozę.

Dlatego jeśli wiosną i latem dużo przebywaliśmy na wolnym powietrzu, minęło trochę czasu i mamy niespecyficzne objawy, warto brać pod uwagę choroby odkleszczowe i zasugerować je lekarzowi. 

10. Badanie krwi daje 100% pewności w kwestii zachorowania na boreliozę

Niestety nie ma badania, które dawałoby pewną odpowiedź na pytanie, czy jesteśmy zarażeni boreliozą. Najlepszym i najbardziej czułym badaniem jest badanie metodą PCR, która polega na szukaniu DNA bakterii w pobranym materiale. W Polsce jednak boreliozy zwyczajowo tą metodą się nie wykrywa, stosuje się za to dużo mniej czuły test ELISA. Daje on często fałszywy wynik, a jego czułość to jedynie 30%.

Dlatego jeśli mieliśmy kleszcza, a badanie na obecność boreliozy ją wykluczyło, i tak warto zachować czujność i przez kilka miesięcy po wkłuciu obserwować swoje zdrowie, a wszelkie wątpliwości zgłaszać lekarzowi.

 

Tradycyjnie zapraszamy też Państwa do korzystania z usługi zwalczania kleszczy. Wykonujemy ją na terenie Trójmiasta i wielu okolicznych miast, miasteczek i wsi. Pełna ich lista znajduje się poniżej. Zapraszamy serdecznie do korzystania!

 

 

Udostępnij artykuł znajomym

Gdzie świadczymy
nasze usługi?

Nasze usługi świadczymy na terenie miast

Gdańsk, Sopot, Gdynia, Rumia, Reda, Wejherowo, Puck, Władysławowo, Jastrzębia Góra, Karwia, Jastarnia, Jurata, Hel, Rotmanka, Kosakowo, Krokowa, Mosty, Żarnowiec, Przyjaźń, Żukowo, Kartuzy, Banino, Starogard Gdański, Zblewo, Pruszcz Gdański, Nowy Dwór Gdański, Tczew, Skarszewy, Gniew, Pelplin, Nowe, Cedry Wielkie, Kolbudy,Przywidz, Pszczółki, Suchy Dąb, Trąbki Wielkie, Gniewino, Linia, Luzino, Łęczyce, Szemud, Przodkowo, Sierakowice, Somonino, Stężyca, Sulęczyno, Nowy Staw, Lichnowy, Malbork, Miłoradz, Stare Pole, Malbork,Dziemiany, Karsin, Kościerzyna, Liniewo, Lipusz, Nowa Karczma, Stara Kiszewa, Elbląg, Dzierzgoń, Sztum, Kwidzyn, Grudziądz, Świecie, Mikoszewo, Jantar, Krynica Morska, Sztutowo, Sobieszewo, Świbno, Kąty Rybackie, Przegalina, Lębork, Łebcz, Bolszewo, Łeba, Pinczyn, Osiek, Tuchola, Czersk, Chojnice, Bytów, Mechelinki, Rewa, Pasłęk, Wdzydze Kiszewskie, Brusy, Człuchów, Słupsk, Ustka i wiele innych.
Mapa zasięgu usług BIOS Gdańsk
Gdańsk, Trójmiasto
P.H.U. BIOS
Niektóre zlecenia
realizujemy na terenie
całej Polski